Uwierzcie w Radom. List turysty z Polski.

Gdy przyjechałem do Radomia na jakiś kongres, byłem zdziwiony że to miasto wcale nie jest tak paskudne jak na jego opinię w Polsce. Pod warstwą brudu kryje się niekiedy piękna architektura. Zaś miejscowym ludziom brak jest wiary. Słysząc komplementy, nie chcą w nie uwierzyć.

Ba, gdyby radomskie centrum miasta wypacykować i gdyby naprawić lotnisko ze zbyt krótkim-jak na boeingi czy airbusy- pasem startowym, to być może byłoby przy odpowiedniej reklamie- Radom byłby kolejnym miejscem na świecie dokąd wpadaliby Brytyjczycy na wieczory kawalerskie czy panieńskie (choć mój radomski znajomy twierdzi że pobitoby ich).

Radom objawił mi się jako miasto z całkiem pięknym choć skrajnie zaniedbanym secesyjnym centrum. Czemu jeszcze nie odbudowano zamku? Czemu piękny gmach neogotyckiej drukarni w centrum miasta jest zrujnowany? Czemu przy głównej ulicy straszą zabytkowe rudery? 

Czemu po tylu latach dawne radomskie stare miasto to szpetne slumsy, przy których brazylijskie fawele są ładne? Czemu na wielu ulicach w centrum miasta- które w Europie Zachodniej byłyby deptakami tylko dla pieszych z licznymi kawiarnianymi ogródkami-parkują samochody? Czemu nikt nie egzekwuje przepisów ruchu drogowego a samochody po centrum miasta gnają po 80 km/h co gdzie indziej po prostu oznacza natychmiastowe pożegnanie z prawem jazdy? Czy tym miastem aby nie rządzi się z perspektywy fotela kierowcy samochodu?

Radom mógłby być miastem które stawia przede wszystkim na turystykę. Ale jak na razie jest jeszcze wiele do zmiany. Miejscowi chyba sądzą że nie ma czego reklamować. Ale centrum jest dość wielkomiejskie i mogłoby być czymś innym niż parkingiem. Mi jako ekonomiście szkoda byłoby zrzekać się dochodów z turystyki masowej gdyby w Radomiu wystartowało wreszcie lotnisko dla tanich linii lotniczych i pojawiliby się goście z zagranicy.

Adam Fularz

Comments